Historia Domu Formacyjnego Ruchu Światło – Życie w Wiśle Jaworniku
opracował Zdzisław Podleśny
Historia Domu Formacyjnego Ruchu Światło – Życie w Wiśle Jaworniku rozpoczyna się 20 października 1976 roku. Pani Julia Zimolong – właścicielka posesji i jednocześnie krewna ks. Tomasza Reginka, za jego namową, chciała przekazać swoją własność na rzecz Kościoła. Niestety w ówczesnej sytuacji polityczno – społecznej okazało się to niemożliwe, dlatego władze kościelne zdecydowały, aby darowiznę zapisać imiennie na ks. Rudolfa Broma, pracownika Kurii Diecezji Katowickiej. Figurował on na umowie darowizny jako osoba prywatna. W tejże umowie znalazł się również zapis o dożywotnim prawie pani Julii do zamieszkiwania w drewnianym domku, który wchodził w skład darowizny.
Biskup Herbert Bednorz (ówczesny ordynariusz diecezji katowickiej) chciał, aby na tej nieruchomości powstał dom księży emerytów, dlatego ks. Brom zaczął się starać o pozwolenie na budowę. Pierwszą prośbę odrzucono. Udało się dopiero po odwołaniu, 8 grudnia 1977 roku. Do zatwierdzenia oddano projekt domu mieszkalnego, gdyż projekt budynku, który miałby spełniać funkcję domu księży emerytów oraz sprostać wymaganiom konstrukcyjnym, mógł wzbudzić podejrzenia ówczesnej władzy, co groziło zakazem prac budowlanych.
Budowa ruszyła w maju 1978 roku. Jedną z pierwszych czynności, jakie podjął ks. Brom była budowa mostku nad potokiem przepływającym przez posesję, co umożliwiło dowóz materiałów na plac budowy. Całość projektu finansowana była ze środków diecezji. Ks. Rudolf Brom czuwał nad pracami z ramienia diecezji do 16 grudnia 1982 roku, kiedy to udało się przekazać notarialnie budynek (w stanie surowym wraz z posesją) parafii Wniebowzięcia NMP w Wiśle.
Od czerwca 1982 do czerwca 1984 roku z domem w Jaworniku związany był ks. Teofil Grzesica. Zastał on ów dom w tak zwanym stanie surowym zamkniętym (okna i drzwi były już wprawione a dach przykryty blachą). Zadaniem ks. Teofila było dokończenie prac budowlanych i wykończeniowych. Pobyt księdza w tym miejscu planowany był na dwa miesiące, jednak ówczesna sytuacja na rynku budowlanym przedłużyła ten pobyt o całe dwa lata. Ksiądz Teofil borykał się z wieloma trudnościami. Pierwszą trudnością, którą napotkał od razu po przybyciu do Jawornika było zdobycie materiałów budowlanych, a kolejną znalezienie wykonawców w środku sezonu budowlanego.
Jedną z pierwszych prac na rzecz domu, jaka została wykonana było zapewnienie własnego ujęcia wody pitnej. W Wiśle Jaworniku na ulicy Jodłowej, gdzie znajduje się tenże dom, sprawa wody była i jest skomplikowana. Do dnia dzisiejszego nie ma tam dostępu do miejskiej sieci wodociągowej a ówczesne gospodarstwa na tej ulicy były związane w tak zwanym „rodzinnym komitecie wodnym”. Przystąpienie do tego komitetu, ze względu na hermetyczność środowiska, okazało się niemożliwym, więc zaczęto kopać studnię w miejscu wyznaczonym kilka miesięcy wcześniej. Na głębokości około dwunastu metrów napotkano skałę, co uniemożliwiło dalsze kopanie. W tej formie studnia służy mieszkańcom i użytkownikom domu do dnia dzisiejszego.
W trakcie pierwszych prac ks. Grzesica związany był z parafią Wniebowzięcia NMP w Wiśle a następnie z sąsiednią parafią w Ustroniu Polanie, dla której zbierał fundusze na budowę tamtejszego kościoła. Kiedy udało się zdobyć materiały na wykończenie domu, zaistniała konieczność zamieszkania w nim. Warunki mieszkaniowe i sanitarne domu były w tym czasie bardzo prowizoryczne.
Przełomowym momentem dla budynku było poświęcenie przez biskupa Herberta Bednorza kaplicy Świętych Piotra i Pawła 25 czerwca 1982 roku. Powstała ona z połączenia garażu z sąsiednim pokojem. Od tego dnia, mieszkający już na stałe w Jaworniku, ksiądz Grzesica oprócz prac wykończeniowych domu zajmował się również budowaniem wspólnoty katolików wokół kaplicy. Było to zadanie trudne, gdyż katolicy w tym rejonie byli i są do dzisiaj mniejszością wyznaniową. Dodatkowo większość uczestników niedzielnej Eucharystii to turyści.
W tygodniu sprawowano Mszę Świętą poranną, co umożliwiało pracę do końca dnia. W niedzielę Eucharystia odbywała się w godzinach popołudniowych, co spowodowane było dalszym zaangażowaniem księdza w zbieranie funduszy na budowę kościoła w Ustroniu Polanie. Od poświęcenia kaplicy zaczyna funkcjonować przy niej wspólnota ministrantów. Równocześnie rozpoczyna się katechizacja dzieci z Jawornika i przygotowywanie niektórych z nich do przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej. Ksiądz Grzesica opuszczając to miejsce, pozostawił dom wykończony i gotowy do użytku.
Pierwszym mieszkańcem i użytkownikiem tego domu był ks. Teodor Oleś. Jak sam wspomina, jego posługa w tym miejscu rozpoczęła się homilią w uroczystość świętych Piotra i Pawła 1982 roku a zakończyła się homilią w tę samą uroczystość 1984 roku.
Architektonicznie dom ten nie był przygotowany na to by służyć księżom emerytom. Przeszkodami między innymi były: bardzo duża ilość schodów, łazienki na korytarzach i ukształtowanie terenu całej posesji. Dodatkowo, kiedy pojawiały się obfite opady, dach, który był wykonany z materiałów złej jakości, zaczynał przeciekać a układ i brak zabezpieczenia balkonów powodował ciągłe przemakanie ścian i stropu kaplicy. Kiedy pojawiał się obfity opad śniegu, co w tym miejscu nie jest rzadkością, ks. Teodor był praktycznie „odcięty od świata”. Pomimo tych niedogodności w kaplicy odprawiano codziennie Eucharystię a dzieci nadal gromadziły się tu na katechezie i na przygotowaniu do Pierwszej Komunii Świętej.
Po odejściu ks. Olesia domem opiekowali się księża związani z apostolstwem chorych: ks. Henryk Sobczyk i ks. Czesław Podleski. W tym czasie w domu zamieszkały siostry Elżbietanki, które zaproponowały prowadzenie tam domu opieki dla dzieci niepełnosprawnych. Pomysł ten, ze względu na wiele różnorodnych przeszkód, nie doszedł do skutku.
Wiosną 1986 roku ks. Henryk Markwica, który wtedy pełnił funkcję diecezjalnego moderatora Ruchu Światło – Życie, prosi biskupa o udostępnienie domu dla oaz letnich. Jesienią tegoż roku dom w Jaworniku został przekazany do administrowania przez Ruch Światło-Życie diecezji katowickiej. W tym samym czasie w domu pojawiły się panie z Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła, które oprócz opieki nad domem zajęły się katechizowaniem w Wiśle i okolicach.
Lata 1987-1989 to czas tworzenia zrębów formacji animatorskiej i prowadzenie pierwszych roczników Szkoły Animatora przez panie z INMK i dojeżdżającego do Wisły, ks. Marcina Aleksego oraz ks. Stanisława Gańczorza, proboszcza w Bierach. Formacja odbywały się na bazie domów w Jaworniku i Bierach. Formę Szkoły Animatora oraz treści w czasie niej przekazywane zostały opracowane w większości przez panią Barbarę Sarna i ks. Marcina Aleksego.
Od 1988 roku moderatorem Szkoły zostaje ks. Stanisław Gawlas, pierwotnie jako wikary w Wiśle, a od 1989 roku jako administrator Domu w Wiśle Jaworniku. Zmiany tej dokonano z zamiarem utworzenia w Wiśle Jaworniku rektoratu a docelowo odrębnej parafii.
Przed nowym podziałem administracyjny Kościoła w Polsce i powstaniem nowej diecezji bielsko-żywieckiej postanowiono przekazać w darowiźnie Dom Formacyjny parafii, która po wejściu w życie nowego podziału nadal pozostanie w diecezji katowickiej Umowę darowizny u notariusza podpisali proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP – ks. Rudolf Wojnar jako darczyńca i proboszcz parafii Świętej Jadwigi Śląskiej w Chorzowie – ks. Henryk Markwica jako obdarowany. Stało się to 19 listopada 1991 roku. Tym sposobem Dom Formacyjny wraz z kaplicą znajdował się na terenie diecezji bielsko – żywieckiej, ale pozostał własnością diecezji katowickiej.
Od 1993 roku Moderatorem Szkoły Animatora został ks. Ryszard Nowak, najpierw przez rok dojeżdżający na weekendy do Jawornika, a od 1994 roku zamieszkujący w tym domu. Jako Moderatorowi grup apostolskich na terenie Domów Formacyjnych Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Katowickiej w Wiśle Jaworniku i w Wiśle Nowej Osadzie, dekretem ówczesnego Wikariusza Generalnego, ks. bpa Gerarda Bernackiego, została mu powierzona troska o formację grup przybywających do wyżej wymienionych domów, o godne utrzymanie kaplic oraz o stan materialny budynków i rozbudowę Domu w Jaworniku.
W latach 1992-1993 projekty rozbudowy Jawornika prowadzone były przez księdza Stanisława Gawlasa, a w latach 1994-2002 przez ks. Ryszarda Nowaka. W kolejnych trzech próbach rozbudowy obiektu zawężano jego kubaturę, co było spowodowane eliminacją poszczególnych segmentów projektu wyjściowego ze względu na zmieniające się warunki. Najpierw zrezygnowano z części katechetycznej mającej służyć katechezie miejscowych dzieci i młodzieży (w związku z powrotem katechizacji do szkół). Następnie z racji zmian administracji kościelnej i powstaniem diecezji, zrezygnowano z wielkiej wolnostojącej kaplicy na rzecz mniejszej, wchodzącej w obrys jednego, nowego segmentu domu. W kwietniu 1997 r. uzyskano zgodę Rejonowego Urzędu w Cieszynie na rozbudowę obiektu, lecz z powodu braku funduszy, nie rozpoczęto jej w wymaganym decyzją terminie (do kwietnia 1999 r.).
W roku 1998 w konsekwencji pożaru kotłowni mieszkańcy domu byli zmuszeni dokonać remontu wnętrza całego budynku oraz wymiany kotła centralnego ogrzewania oraz piecyków na ciepłą wodę. Po dokonaniu rewizji dotychczasowych działań podjęto decyzję o remoncie istniejącego budynku (stan dachu domagał się natychmiastowego remontu) w postaci nowej konstrukcji dachu z możliwością zagospodarowania poddasza na układ pomieszczeń mieszkalnych dla diakonii domu oraz o rozbudowie istniejącej kaplicy, będącej dotychczas zaadoptowanym do tego celu pomieszczeniem garażowym. Po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń w czerwcu 1999 roku wykonano nową konstrukcje dachu i zaadoptowano poddasze na mieszkania dla domowników.
Jesienią tego roku podjęto prace ziemne pod nową część rozbudowywanej kaplicy. Rozbudowę kaplicy polegającą na dobudowaniu części kaplicy, w której dziś znajduje się prezbiterium, rozpoczęto wiosną 2000 roku. Oprócz zmian w rozmiarze kaplicy dokonano również zmian w jej wystroju. Między innymi przeniesiono miejsce sprawowania Eucharystii na przeciwległy koniec kaplicy i wprawiono nowe tabernakulum zaprojektowane przez ks. Ignacego Ryndzionka SDB. Po ukończeniu prac zaczęto zajmować się wezwaniem tej kaplicy. Nazwa zwyczajowa Świętych Piotra i Pawła przestał właściwie funkcjonować w świadomości lokalnej społeczności i nie można było znaleźć dokumentów potwierdzających nadanie takiego wezwania. Powstał, więc pomysł by wrócić do pierwotnego zamysłu autorstwa księdza Markwicy by kaplicom w Domach w Jaworniku i Nowej Osadzie nadać odpowiednio tytuły: „Chrystusa Sługi” i „Służebnicy Pańskiej”.
Zmiany organizacyjne sprawiają, że w czerwcu 2004 roku dom opuszcza jego wieloletni moderator ks. Ryszard Nowak a na jego miejsce przychodzi ks. Adam Pukocz, który przejmuje zadania swojego poprzednika. W czerwcu 2005 roku dom opuszczają panie z INMK a w ich miejsce w domu zamieszkuje małżeństwo, którego zadaniem staje się opieka i prowadzenie obiektu. W czerwcu 2006 roku, dekretem ks. abpa Damiana Zimonia, dom opuszcza ks. Adam Pukocz a w jego miejsce zostaje posłany ksiądz Sławomir Szweter. Dekretem z dnia 14 kwietnia 2009 roku, Ksiądz Arcybiskup Damian Zimoń – Metropolita Katowicki potwierdził fakt istnienia kaplicy w Domu Formacyjnym Ruchu Światło – Życie w Wiśle Jaworniku oraz nadał jej wezwanie: Chrystusa Sługi. Dziękując Bogu za dar nadania kaplicy wezwania Chrystusa Sługi, w dniu 3 października 2009 r. mieszkańcy Jawornika, młodzież oazowa oraz przybyli goście w czasie uroczystej Mszy św. modlili się o dar diakonii (służby) na wzór Chrystusa Sługi. Uroczystej Mszy św. przewodniczył Dziekan i Proboszcz wiślański – Ksiądz Prałat Rudolf Wojnar.
Dekretem Księdza Arcybiskupa Damiana Zimonia, z dniem 14 kwietnia 2009 r., kaplica nosi wezwanie Chrystusa Sługi. 16 października 2008 r., ksiądz prałat Rudolf Wojnar – proboszcz i dziekan wiślański – dokonał poświęcenia dzwonu noszącego imię: Jan Paweł II, a 18 maja 2010 r. dzwonnicy Jana Pawła II. W roku 2011 zostały przeprowadzone prace wykończeniowe wewnątrz kaplicy i poświęcenie figury Chrystusa Sługi.
W sierpniu 2014 roku, dekretem ks. abpa Wiktora Skworca, dom opuszcza ksiądz Sławomir Szweter a w jego miejsce zostaje posłany ksiądz Waldemar Maciejewski, który sprawuje funkcję moderatora domu oraz moderatora Szkoły Animatora do dnia dzisiejszego.