KODA – wrzesień 2015

Alleluja!

O ile błogosławiony czas Oazy Nowego Życia 3 st. pozwolił zasmakować pojęcia bezinteresownej służby bliźniemu, o tyle rekolekcje KODA pozwoliły wprowadzić je w praktykę. Doświadczenie posługi animatorskiej podczas kursu pozwoliło na rzetelne wyrobienie w sobie samokrytycyzmu, współodpowiedzialności  i przede wszystkim utożsamienia się z charyzmatami Ruchu. Łaską tego bogatego w doświadczenia czasu, Pan Bóg uzmysłowił mi jak drogocenne, na drodze pełnionej przeze mnie służby, jest stawianie sobie konkretnych celów, postanowień, chęci i woli zmiany, a co więcej wiary konsekwentnej w działaniu oraz wyzbycie się wewnętrznych połowiczności i kompromisów, które osłabiają wolę sprawowanej ofiary, modlitwy, rozeznania. Poprzez pobłogosławione dzieło KODA zrozumiałam, że to czego oczekuje ode mnie Pan w drodze animowania, to przede wszystkim – serca wkładanego w każdy trud bycia Apostołem Miłości. Pielęgnujmy w sobie umiejętność miłowania, czyli posiadania siebie w dawaniu siebie, rozeznając drogę służby w duchu miłości Agape!

Chwała Panu!

Weronika Wojturska, diecezja Przemyska

 


 

Moim skromnym zdaniem KODA to nie żaden kurs ale po pierwsze rekolekcje, na których mają miejsca warsztaty na temat charyzmatu Ruchu Światło – Życie i jak być lepszym animatorem.
Był to dla mnie czas zauważenia, że nie wszyscy wierzący zatrzymali się na Wielkim Piątku ale radują się z tego, że Jezus zmartwychwstał i działa w ich, moim i oczywiście Twoim życiu. Szczególnym dniem był dzień ciszy, gdy rano wysłałem do znajomego fragment z Psalmu 23, on nie miał pojęcia gdzie ja jestem, a co dopiero że mam dzień ciszy i mam wejść w siebie rozmyślać nad tym jaki jestem. Nie mogłem uwierzyć, gdy w jego odpowiedzi przeczytałem ,,Wypłyń na głębie”. Jak to w ogóle możliwe, normalnie  Bóg działa i objawia się nam przez drugiego człowieka. Mi pokazał, żebym nie zmarnował tego dnia i mam nadzieję, że nie zmarnowałem bo trochę w swojej głowie rzeczy mi się pozmieniało na mój temat.
Chwała Panu.

Marek Stuchlik

 


 

Kurs Oazowy Dla Animatora był dla mnie niezwykle ubogacającym czasem zarówno pod względem formacji jak i duchowości. Przyjeżdżając z myślą zgłębienia warsztatu posługi animatora Pan Bóg zachciał także kształtować moje serce, przemieniać myślenie i utwierdzać w tym, jak bardzo chce abym służyła Mu w Ruchu Światło-Życie. Wielkim błogosławieństwem było dla mnie to, że Pan przywiódł mnie do Jawornika z miejsca oddalonego o 352 km, by tam mnie przemieniać i pokazywać drogę, którą On chce mnie prowadzić. Warto tak po ludzku zaryzykować i w pełni Mu zaufać, bo On ma dla nas lepszy plan niż my sami dla siebie. Warto dać się porwać Duchowi Świętemu!

Ola Skiba, diecezja Przemyska

 


 

KODA to był dla mnie trudny czas, po dwóch turnusach rekolekcji byłam zmęczona fizycznie i nie skupiałam się na przeżywaniu jej pod względem duchowym, chodziłam na wszystkie punkty, robiłam notatki, czerpałam wiedzę teoretyczną. Jednak w ostatnich dniach zaczęłam zauważać zmiany, mimo tego, że nie brałam pod uwagę aspektu duchowego, on i tak zaistniał, przełomami były: modlitwa do Ducha Świętego o 7 darów, wtedy to poczułam spokój i radość z modlitwy, następnym momentem była modlitwa wstawiennicza, kiedy to z ust ludzi usłyszałam, te słowa, które pasowały do mojej intencji, z którą szłam do Pana Jezusa, modlitwa wspólnotowa to jest moc. Na  KODA odczuliśmy wartość wspólnoty, w pierwszym dniu wszyscy obcy, w ostatnim nikt się nie bał do nikogo podejść, znaliśmy się zaledwie 10 dni, a odczuwało się bliskość, jakby ta znajomość trwała kilka lat. Zrozumiałam również, że muszę się bardziej skupić na modlitwie prośby, bardziej uwierzyć w to, o co proszę, i dziękować z góry za to, co będzie. Inne owoce jeszcze wyjdą z czasem, umocniłam swoją wiarę, poczucie tego, że we wspólnocie każdy ma jakieś zadanie. Codziennie robię Namiot Spotkania, odmawiam brewiarz, koronka, różaniec – o tym nawet nie trzeba wspominać, jest to już naturalna czynność, modlitwa naprawdę stała się dla mnie jak oddychanie. Dziękuję Bogu za małe rzeczy, za ludzi, których stawia na mojej drodze i za Jego Boży, najlepszy Plan dla każdego z nas.

Chwała Panu.

Paulina Zmarzły

32 animatorów – 27 – mniej lub bardziej doświadczonych w posłudze, z różnych części naszego kraju (archidiecezji katowickiej i warszawskiej, diecezji bydgoskiej i przemyskiej) i 5cioro tylko do pomocy oraz 1 Ksiądz rozpoczęło 8 września Kurs Oazowy Dla Animatorów. Jak szybko się okazało KODA to nie tylko kurs, ale przede wszystkim REKOLEKCJE – czas na modlitwę osobistą i wspólnotową, czas na Eucharystię i Adorację.

Te dwa tygodnie września minęły nam na pogłębianiu wiedzy z zakresu pedagogiki i psychologii. Każdego dnia zagłębialiśmy się w jeden z 10 Wielkich Charyzmatów Ruchu Światło-Życie. Uczyliśmy się od siebie nawzajem, przekonując się, że nikt nie wie wszystkiego i że możemy nawzajem ubogacać się darami, które każdy z nas otrzymał. Budowaliśmy również relacje między sobą w trakcie spacerów po okolicy, wspólnych posiłków oraz przy ognisku. Jednak najbardziej mogliśmy się poznać i sobie nawzajem zaufać podczas spotkań w małych grupach.

Czas niestety nieubłaganie biegnie, 20 września zakończyliśmy rekolekcje KODA. Wróciliśmy do naszych domów, parafii, wspólnot, aby w praktyce wykorzystać całe zebrane doświadczenie i dzielić się charyzmatem, którego bogactwo poznaliśmy.

Maria Frąckowiak